Znaleziono półtonowy pocisk w Osowej

Wczoraj w pobliżu stacji kolejowej Gdańsk Osowa wykopany został pocisk artyleryjski z zapalnikiem. Leżał w ziemi ponad 70 lat. Z relacji Panoramy TVP Gdańsk dowiadujemy się:

Na niewypał natknął się jeden z pracowników firmy modernizującej stare torowisko. Najprawdopodobniej ze względów oszczędnościowych tego terenu nie sprawdzała wcześniej firma saperska. Jednak specjaliści od wykrywania niewypałów i niewybuchów znajdowali się na sąsiedniej inwestycji, gdzie układane są tory kolei metropolitalnej. Oni też wezwali policję i saperów.

Jak powiedział Piotr Bik z firmy Explosive obecnej na miejscu akcji - Lokalizacja tego pocisku to swoisty żart historii. Ulokowany między torami, narażony na drgania mógł detonować w każdej chwili, a skutki byłyby straszne. Strefa rażenia tego typu pocisku to 1km w każdą stronę, zatem cała dzielnica Osowa byłaby zasypana odłamkami.

Zdaniem specjalistów tego typu pociski były używane do burzenia dużych obiektów i umocnień. Wystrzeliwano je z moździerzy instalowanych na okrętach lub specjalnych wagonach. Tym razem saperzy musieli posłużyć się specjalnym dźwigiem, aby bezpiecznie przełożyć pocisk na samochód i wywieźć na poligon. Na szczęście w pobliżu nie ma domów mieszkalnych i nie było konieczności ewakuacji mieszkańców.