Z jaką prędkością po osiedlu? - list do redakcji

Szanowni Państwo,

Bardzo dziękuję za artykuł p. Marty Łuczkowskiej "Czy potrzebne są
przejścia dla pieszych", w którym znalazło się pismo p. Karoliny
Orcholskiej z cennymi informacjami.

Jednakże chciałabym poruszyć inny, bardzo mnie od długiego czasu irytujący
temat (pisałam już o nim wcześniej), a mianowicie temat dotyczący
prędkości poruszających się po Osowie pojazdów, zarówno samochodów
osobowych dostawczych, a także i motocyklów.

Niestety p. Marta Łuczkowska jest w błędzie, myśląc, że powstanie rond na
ul. Niedziałkowskiego spowolniło ruch na tej ulicy.
Mieszkam prawie w połowie na odcinku między rondami i mogę stwierdzić, że
większość samochodów jak jeździło szybko(powyżej obowiązujących 40km/h),
tak dalej jeżdżą i to nawet często z prędkością ok. 60km/h.

Szybka jazda nie tylko stwarza niebezpieczeństwo wypadku, szczególnie z
pieszymi, którzy, zgodnie z przepisami przytoczonymi w wyżej wymienionym
artykule, muszą tym samochodom udzielić pierwszeństwa, ale także wywołuje
większy hałas.

Np. w Niemczech, nawet na drogach szybkiego ruchu, przebiegających w
pobliżu osiedli mieszkaniowych obowiązuje ograniczenie prędkości z powodu
wywoływanego hałasu.

Dlaczego policja nie pojawia się w Osowej i nie egzekwuje obowiązującej
"strefy 40"?
Chcemy mieszkać w dzielnicy spokojnej, a nie na trasie przelotowej.
Kultura jazdy naszych kierowców pozostawia wiele do życzenia, ale niestety
nikt nie chce walczyć z tym problemem, nawet jeśli dotyczy to podstawowej
sprawy, a mianowicie przestrzegania przepisów.

Dlaczego nie zrobić progów jak na ul. Wodnika, lub co według mnie jest
skuteczniejsze, wprowadzić "strefę 30" i najlepiej wraz z równorzędnymi
skrzyżowaniami, które w wielu miejscach w Gdańsku już funkcjonują. Nawet
na trasie przejazdu autobusu linii 117 jest "strefa 30" wraz z progami, a
co tu mówić o dzielnicy mieszkaniowej.

Wysyłam ten list również do wiadomości Rady Dzielnicy, z nadzieją, że w
końcu zauważą ten problem, gdyż dotyczy nie tylko ul. Niedziałkowskiego,
ale wszystkich ulic w osiedlu (pisałam do Rady już w zeszłym roku i w tym
również).

Na koniec chciałabym dodać, że ronda są bardzo dobrym pomysłem i za ich
powstanie bardzo Radzie dziękuję, ale niestety nie są "lekarstwem" na
wszystkie problemy związane z komunikacją samochodową w osiedlu.

Z poważaniem