Nie zgadzam się na pomniki

2016-03-02 11:31:42

Listy do redakcji

 

Uprzedzając ewentualne tłumaczenia - rozumiem, że Rada Dzielnicy nie ma możliwości finansowania przedsięwzięć, które realizowane są przez instytucje i organizacje nienależące do struktury organizacyjnej Miasta Gdańska oraz że znaczące potrzeby Osowej w zakresie dostępu do infrastruktury technicznej w większości nie mogę zostać zaspokojone z budżetu Dzielnicy.

 

Po przeanalizowaniu zaproponowanego podziału naszego budżetu uważam, że byłoby ok., gdyby nie to, że - jak z przerażeniem stwierdziłam - prawie połowa budżetu naszej dzielnicy (a dokładniej 43,1%) ma zostać przeznaczona na pomniki. I to w sytuacji, gdy na każdym kroku słyszymy odpowiedź „nie ma pieniędzy”.

 

Nie mam nic przeciwko temu, aby pamiętać o zasłużonych osowianach. Ale pamięć nie musi wyrażać się pomnikiem i to najlepiej dużym. Nie zgadzam się, aby prawie połowa budżetu dzielnicy (38 000 zł) - pieniędzy jakby nie było publicznych - została przeznaczona na pomniki, gdy jednocześnie na inne cele zostały zaproponowane tak małe kwoty, jak np. 500 zł (wsparcie organizacji wojewódzkiego konkursu kolęd i pastorałek dla dzieci z klas integracyjnych w Szkole Podstawowej nr 81), 500 zł (zakup sprzętu sportowego dla uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2), czy 1500 zł (wsparcie organizacji spotkania opłatkowego dla mieszkańców w Szkole Podstawowej nr 81).

 

Uważam (i myślę, że zasłużeni osowianie zgodziliby się ze mną), że lepiej byłoby przeznaczyć tę kwotę na inne cele (liczne potrzeby szkół, przedszkola, klubów sportowych działających na terenie naszej dzielnicy) lub podwyższyć kwoty na zaproponowane już cele. A najlepszym upamiętnieniem zasłużonych osowian będzie np. zorganizowanie stoiska im poświęconego podczas festynu rodzinnego w Szkole Podstawowej nr 81, czy nazwanie ich imieniem jakiegoś wydarzenia kulturalno-sportowego w naszej dzielnicy. Dzięki temu więcej osób (w szczególności dzieci i młodzieży) dowie się, kim były wyróżnione w ten sposób osoby.

 

Rozumiem też, że jedynym sposobem, aby powstał park jest zagwarantowanie powstania w nim pomników. Dziwi mnie tylko takie stanowisko, bo według mnie i obowiązujących zasad życia społecznego - parki tworzy się dla ludzi (głównie dzieci, młodzieży, osób starszych), a nie dla pomników. Ale jak już jest taki warunek i jest to jedyny sposób, aby powstał park, z którego mogliby korzystać osowianie, to czy od razu muszą być to pomniki w tej formie i do tego za taką kwotę. Spełnienie tego warunku nie musi się wiązać z wydatkowaniem 38 000 zł publicznych pieniędzy. Wystarczy jakaś tablica pamiątkowa i po sprawie.

 

Pamiętając o przeszłości, żyjmy teraźniejszością, ale przede wszystkim myślmy i działajmy dla przyszłości.


 

Dorota Chojnacka

KOMENTARZE

brak komentarzy

DODAJ KOMENTARZ



kod: unas