Życie przy Jednorożca staje się koszmarem

2016-03-03 12:40:37

Listy do redkacji

 

Szanowna redakcjo.

 

Z dużym zainteresowaniem przeczytałam artykuły zamieszczone w piśmie U nas, poświęcone bezpieczeństwu ruchu na ulicach Osowej. Sprawa ta dotyczy również i mnie osobiście, gdyż mieszkam bezpośrednio przy ulicy Jednorożca niedaleko dyskontu Lidl. 

 

Obserwuję to, co dzieje się na Jednorożca na co dzień. Życie przy tej ulicy z roku na rok staje się coraz większym koszmarem. Potok pojazdów poruszających się po ulicy powoduje potężny hałas i ogromny smród spalin. Przez tę ulicę jeździ średnio 20-30 samochodów na minutę co daje dzienną liczbę ponad 20 000 pojazdów! Problem jest najbardziej dokuczliwy w czasie bezwietrznych dni i w miesiącach letnich, gdy okna w domu są otwierane. 

 

Wiem, jakim problemem na Jednorożca jest przejście na drugą stronę drogi. Samochody poruszają się za szybko i stanowią realne zagrożenie dla pieszych, których jest tutaj bardzo dużo. Jeszcze kilka lat temu ruch samochodowy na tej ulicy był niewielki, wręcz niezauważalny. Ostatnio z roku na rok samochodów, które tędy przejeżdżają, pojawia się coraz więcej w tempie lawinowym. Opinie które przeczytałam w U nas w pełni podzielam, bo ilość samochodów nie wzrosła z powodu rozbudowy osiedla, lecz największym problemem są pojazdy poruszające się na trasie obwodnica - Chwaszczyno i omijające zakorkowaną ulicę Kielnieńską. Czy poza mglistymi i odległymi planami, związanymi z budową nowej ulicy Koziorożca i remontem ulicy Kielnieńskiej decydenci z zarządu osiedla Osowa mają jakiś doraźny pomysł aby ten ruch zmniejszyć? NAJWYŻSZA PORA COŚ Z TYM ZROBIĆ!!! Mieszkańcy Jednorożca także mają prawo żyć bez hałasu i bez spalin samochodowych, którymi na co dzień są zmuszeni oddychać. Wzdłuż Jednorożca muszą zostać zbudowane bezpieczne przejścia dla pieszych z prawdziwego zdarzenia i przede wszystkim musi pojawić się koncepcja zmiany ruchu, która radykalnie odciąży zatłoczoną ul. Jednorożca i skieruje samochody także na sąsiednie ulice gdzie w godzinach największego ruchu jest po prostu pusto. Natężenie ruchu drogowego należy zrównoważyć proporcjonalnie na wszystkich ulicach Osowej. 

 

Już kilka lat temu pojawił się pomysł wprowadzenia na Jednorożca i Wodnika sygnalizacji świetlnej, która by niewątpliwie zaprowadziła więcej spokoju w tym rejonie Osowy, ale niestety sprawa ucichła. Pojawiły się za to kolejne światła na Kielnieńskiej, które przeniosły stamtąd dużą cześć ruchu pojazdów na ulicę Jednorożca!

 

Komentując wypowiedzi rady dzielnicowej na temat skromnego budżetu Rady Miasta Gdańska pozwolę się nie zgodzić z tezą, że miasto nie ma pieniędzy na inwestycje. Miasto ma pieniądze, jednak Osowa niestety od wielu lat nie jest w tym budżecie brana pod uwagę.

Przykładem, że miasto ma pieniądze (ale nie dla Osowy) są chociażby zmiany, jakie pojawiły się niedawno na drogach sąsiedniej Oliwy. Nie była to inwestycja na jednej, a na kilkunastu ulicach gdzie pobudowano progi zwalniające, wyspowe przejścia dla pieszych, zwężono ulice z jednoczesnym wprowadzeniem w miejsce zwężanych dróg ścieżek rowerowych razem ze strefą 30km/h. Efekt? Prawie puste ulice Oliwy w godzinach szczytu komunikacyjnego.

Moim zdaniem taka modernizacja, którą zrealizowano na ulicy Wita Stwosza w Oliwie jest niezbędna dla osowskich ulic - od Jednorożca przez Niedziałkowskiego aż do świateł na skrzyżowaniu Barniewicka/Kielnieńska i byłaby dobrym krokiem w kierunku przywróceniu normalnego, przyjaznego dla mieszkańców ruchu pojazdów na osiedlu. Czyli:

- strefa 30 ze ścieżkami rowerowymi wzdłuż zwężonych ulic,

- progi zwalniające,

- wyspowe przejścia dla pieszych.

 

Ostatnie inwestycje uliczne, które zauważyłam na Osowej to poświęcenie 2-3 puszek białej farby na wymalowanie zebry na wysokości paczkomatu przy Czerwonej Torebce + znak drogowy. Wspomnę też o rondach, które raczej są rondami z nazwy bo większość pojazdów - a szczególnie ciężarówki - traktuje je jak zwykłe skrzyżowania. Poza tym ronda zostały chyba sfinansowane z pieniędzy prywatnych firm, więc miasto nie wydało w tym wypadku nawet pół grosza.

 

Proszę również na zwrócenie uwagi na to, że miasto obiecało zmiany i ograniczenie ruchu na Jednorożca już w 2008 roku. Obecnie mamy rok 2016, więc minęło już osiem lat i w dalszym ciągu obietnice pozostały wyłącznie na papierze. Oto link do artykułu w portalu trojmiasto.pl gdzie napisano o tych obietnicach http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/O-krok-od-tragedii-na-Osowie-Mieszkancy-nie-moga-doprosic-sie-progow-n28330.html

To jest właśnie kolejny dowód na to, że Osowa i jej problemy nie są w ogóle brane przez miasto pod uwagę.

 

Imię i nazwisko autorki do wiadomości redakcji

.

KOMENTARZE

brak komentarzy

DODAJ KOMENTARZ



kod: unas