GRIZZLY GDAŃSK na Festiwalu Judo Dzieci w Grudziądzu

2016-11-09 13:08:55

Ostatnia deszczowa sobota pokierowała nas na Festiwal Judo do Grudziądza. Jak co roku mocna obsada z praktycznie wszystkich klubów judo z Polski Północnej dała naszym zawodnikom spore pole do popisu, ale i też do nauki. Bo, jak wiadomo, w judo się wygrywa oraz się uczy - nie ma przegranych walk! O tym należy pamiętać zawsze! Czteranścioro naszych zawodników nie zapomniało o tym i dzielnie reprezentowało nasze barwy w Grudziądzu zdobywając łącznie cztery medale w tym jeden złoty, jeden srebrny oraz dwa brązowe, jedno miejsce 5, trzy miejsca 7, jedno 9.

Był to na pewno dobry dzień dla Adriana Sałaty [-40kg], który nie dość, że wygrał swoją kategorię wagową, to w walce finałowej pokonał Oskara Krzynówka z Galeonu Gdynia, który swego czasu spędzał mu sen z powiek. Wykonał to we wspaniałym stylu, pokazując piękne judo i mając do ostatnich sekund walki otwartą głowę. Nie odstawał tutaj Tomek Rychter [-28kg], który szedł jak burza i po trzech wygranych uległ dopiero w finale koledze z Olsztyna. Równie dobrze walczył Adrian Markowski [-32kg], który zajął miejsce piąte w swojej wadze, ale stoczył łącznie 5 walk z czego wygrał poprzez ippon trzy. Tyle samo walk wygrała [a przegrała tylko jedną] Marysia Stola [-44kg], której medal brązowy był o tyle ważny, że wszystkie swoje pojedynki stoczyła z przeciwnikami płci brzydkiej. Bartek Brzozowski [-52kg] stoczył cztery pojedynki, w tym dwa wygrane, które to dały mu miejsce trzecie. Identyczny przebieg walk miał Hubert Helowicz [-42kg], który zajął miejsce 7, które wywalczyła również Patrycja Płachecka [-48kg] z jednym wygranym bojem. Podobnie zakończyły się również pojedynki Jana Filipiaka [-38kg], który wykazał się walecznością i w mocno obsadzonej wadze zajął miejsce 7 z dwiema wygranymi walkami oraz dwiema przegranymi. Identyczny bilans walk oraz to samo miejsce zajął Bartek Juszkiewicz w wadze do 32kg, który to do swoich pojedynków podchodził z całkowitym spokojem rozgrywając je bardziej taktycznie niż technicznie. Rozsądnie podszedł do walk Mateusz Sawczyszyn [-28kg], który pierwszym pojedynku trafił na zwycięzcę swojej kategorii wagowej, ale mimo porażki udało mu się wygrać kolejny pojedynek, jednak w następnym uległ silniejszemu rywalowi i zakończył swój bój na miejscu 9. Bardzo trudne zadanie miała przed sobą ponownie Maja Grochowiecka [-35kg], której kategoria wagowa łączona była wraz z kolegami i niestety musiała tutaj uznać wyższość już teraz silniejszych od niej panów wygrywając jedynie jedną spośród czterech swoich walk. Dodać należy, że Majka otrzymywała za każdym razem ogromne brawa od publiczności za niesamowitą waleczność oraz za wszechstronne wykorzystanie technik judo - żadnej walki nie przegrała na ippon przyznany poprzez rzut.

Z całą pewnością nie był to dobry dzień do walki dla Adama Molika [-35kg] oraz, tym razem, dla Piotra Rychtera [-38kg], którzy przegrali oba swoje pojedynki i zakończyli rywalizację daleko poza strefą medalową.

Niestety poważnej kontuzji uległ Kacper Płachecki [-33kg] w pierwszej walce, która zmusiła go rezygnacji z dalszych bojów, a sam nasz zawodnik zakończył swój dzień, niestety, w szpitalu. Kacper jest już po operacji, zagipsowany a rokowania są jak najlepsze - już teraz planuje powrót na matę na początku 2017 roku.

Trzymamy za Ciebie kciuki, Kapi!

A już za tydzień kolejny start w Gdyni.

 

---
Pozdrawiamy,
Trenerzy UKS GRIZZLY GDAŃSK

Monika Chróścielewska
Tomasz Chróścielewski
Filip Pawlikowski

tel.: +48 502 285 108

www.judo-gdansk.pl

 

Tomek Chróścielewski

KOMENTARZE

brak komentarzy

DODAJ KOMENTARZ



kod: unas