Światła na Kielnieńskiej

2013-02-04 14:40:34

Nawiązując do publikacji listów w sprawie świateł i przejścia dla pieszych chciałbym wyrazić swoją opinię jako kierowca. Światła to najłatwiejsza metoda dla Zarządu Dróg, jak będzie wypadek to mają czyste sumienie bo postawili światła, dla kierowców wiadomo, zatrzymanie ruchu na zakorkowanej ulicy (w strasznym stanie technicznym). Dla pieszych, nie wiele zmieni bo i tak będą przechodzić za autobusem nie fatygując się do przejść nawe ze światłami. Jak będzie zielone dla pieszych to będą przechodzić gdziekolwiek, nie koniecznie oznakowanym przejściem. Jak będzie czerwone i nie będzie w tym momencie aut to też będą przechodzić gdziekolwiek. Zarząd Dróg nie powinien iść na łatwiznę i postawić światła tylko dokonać rzetelnej analizy. Przykładem jest Wodnika gdzie po wypadku śmiertelnym zamontowano spowalniacze dla kierowców. Wniosek jest taki, że należy wymusić na pieszych i samochodach zachowanie. Uważam, iz należałoby a/zlikwidować przejście przed zakrętem, bardzo niebezpieczne z uwagi na 3 pasy ruchu, przesunąć przystanek autobusowy trochę w kierunku Chwaszczyna, zrobić nowe przejście za autobusem na spowalniaczu, odpowiednio oznakowane żółtymi światłami ostrzegawczymi (stare, przy Sołdka, i tak nie spełniające kryteriów zlikwidować) przedłużyć ogrodzenie chodnika aż do nowego przejścia aby uniemożliwić chodzenie na skróty. Oczywiście najlepsze jest rondo ale skoro nie ma pieniędzy to proponowane rozwiązanie bez świateł może zmieści się w budżecie miasta na bezpieczeństwo ruchu drogowego. 

Z poważaniem
 

A.Marynowski

KOMENTARZE

brak komentarzy

DODAJ KOMENTARZ



kod: unas