HISTORIE TRZECH KOBIET, KTÓRE „CHODZĄ, BO LUBIĄ”

2021-09-07 13:48:45

Od niemal roku na łamach lokalnej gazety U NAS piszemy o zajęciach nordic walking w ramach różnych projektów. Zachęcamy wszystkich do udziału, przyciągamy zdjęciami oraz kusimy nagrodami. Czy warto to robić? Czy warto promować takie przedsięwzięcia, czy warto inwestować w nie pieniądze? Pierwsze zajęcia odbyły się 5 września 2020 (czyli minął już rok). Były to zajęcia pod szyldem akcji „Chodzę Bo Lubię”. Prowadziłam je charytatywnie, inwestując swój czas, zaangażowanie i sprzęt. Zajęcia były dla wszystkich bezpłatne, łącznie z wypożyczeniem kijków. Odbywały się 3 razy w tygodniu (wtorek, czwartek, sobota) przez dziewięć miesięcy. Czy było warto? Z całą pewnością odpowiadam - TAK!!! Do chwili obecnej nordic walking przyciągnął około 350 osób, a zajęcia odbywają się w trzech projektach: „Chodzę Bo Lubię”, „Nordic Walking Senior” oraz te finansowane przez Radę Dzielnicy Osowa. Zajęcia przetrwały „covidowe nawałnice” oraz pozwoliły ludziom przetrwać je fizycznie i psychicznie. Z dumą mogę powiedzieć, że wiele osób nauczyło się poprawnego chodzenia z kijkami i chodzą systematycznie. Żeby osiągać efekty treningowe potrzebna jest regularność. Organizowane przeze mnie zajęcia dawały taką możliwość. Kto chciał, mógł uczestniczyć w zajęciach kilka razy w tygodniu. Tylko determinacja daje efekty, ale nie każdy do niej dojrzał - dlatego zajęcia trwają nadal, bo być może i inni podejmą się wyzwania i zaczną spełniać swoje marzenia.

 

Macie marzenia? Może chcecie być zdrowsi, szczuplejsi, sprawniejsi... Być może chcecie zachować młodość na długie lata. Wszystko jest możliwe i zaczyna się od głowy i to Ty decydujesz, w którym momencie zaczniesz realizować swoje zamierzenia.

 

W życiu podejmujemy się wielu wyzwań, mamy swoje cele i próbujemy dążyć do ich realizacji. W świecie fizycznym możesz wdrapywać się na wierzchołek góry, z dowolnej strony. Jedna trasa jest dłuższa, inna ścieżka jest krótsza, jedna kręta i bardzo trudna do przebycia, inna stroma, a jeszcze inna prosta i łatwa. Każda z nich prowadzi na sam szczyt góry - do realizacji twojego celu. Którą drogę wybierzesz - to zależy tylko od Ciebie!!!

 

Podczas prowadzonych zajęć poznałam wiele osób, z wieloma się bardzo zżyłam. Poznałam Was, Wasze marzenia i cele. Kibicuję Wam, zachęcam do wyzwań i motywuję. Razem osiągamy sukcesy z Wami w rolach głównych. Swoje historie na łamach „Chodzę Bo Lubię” opisały trzy niezwykłe kobiety, uczestniczki osowskich zajęć nordic walking. One osiągnęły swoje cele i spełniły marzenia. Dodatkowo przeszły metamorfozy ciała i duszy. Zmieniły się na korzyść: są pewne siebie, zdecydowane i uśmiechnięte.

 

Tak swoją historię opisała Ania:

W jaki sposób udało mi się zrzucić 15 kg w 7 miesięcy...? Myślę, że złożyło sie na to kilka przyczyn ????. Po pierwsze podjęłam taką decyzję, po drugie na swojej drodze spotkałam odpowiednie osoby, a po trzecie znalazłam sport, który mi pasuje. We wrześniu zeszłego roku po raz pierwszy od 10 lat weszłam na wagę i się przeraziłam. Ważyłam tyle, co w 36 tygodniu ciąży z moim obecnie 18-letnim synem. I wówczas postanowiłam to zmienić. Na spływie kajakowym Biebrzą poznałam fantastyczna dziewczynę z Wrocławia, która właśnie otworzyła szkołę nordic walking. Zaprosiła mnie na warsztaty w Karkonosze. Pojechałam i się zakochałam. W górach i w chodzeniu. Po powrocie do Gdańska byłam strasznie zła, gdyż nie miałam z kim trenować. I wówczas kolejna fantastyczna dziewczyna, tym razem z Jeleniej Góry znalazła na którymś z forów internetowych informację, że w Osowej jest grupa ludzi, która regularnie ćwiczy pod opieką Marzeny Skibińskiej. I wpadłam jak śliwka w kompot. Poszłam na pierwszy trening w listopadzie i już tak zostało. Chodzę, bo lubię 3 razy w tygodniu po ok. 10 km po osowskich lasach techniką nordic walking. I wiem, że żyję. No dobra, ograniczyłam trochę jedzenie. Wypadły słodycze i białe wino. No i pojawił sie efekt w postaci ubytku 15 kg!

 

Kolejną historię napisała Kasia:

Mam na imię Katarzyna i chciałabym opowiedzieć Wam swoją historię. We wrześniu ubiegłego roku przypadkowo natknęłam się na projekt „Chodzę Bo Lubię” w swojej dzielnicy. Szukałam od jakiegoś czasu aktywności, która dawałaby mi satysfakcję i radość. Postanowiłam spróbować nordic walking i to był strzał w dziesiątkę. Dzięki niemu odreagowuję stresującą pracę za biurkiem, podziwiam piękną naturę, spędzam czas z osobami, które mają taką samą pasję jak ja. A co najważniejsze - schudłam 15 kg i czuję, że z każdym dniem mam coraz więcej energii. Zachęcam do tej aktywności, może odmieni również Twoje życie?

 

I na zakończenie historia Eli:

Moja historia nie będzie oryginalna. Jak każda, no może prawie każda, kobieta chciałam wyglądać jak „modelka” i zaczynałam stosować różne diety. Efekty były różne, przeważnie dopadało mnie zniechęcenie i brak natychmiastowych rezultatów. Szukałam różnych dyscyplin sportu, które by mi podpasowały i pomogły w pozbyciu się paru kilogramów - i tak szukałam od aerobiku poprzez bieganie i spinning. Ta ostatnia dyscyplina, tzn. spinning, bardzo mi przypasowała i regularne chodzenie na treningi przynosiły efekty. Jednak przez różne zawirowania życiowe treningi schodziły na dalszy plan i tak waga wróciła.

Potem przyszła nasza słynna pandemia - siedzenie w domu, praca zdalna i zamiłowanie do słodyczy zrobiły swoje. Taką przysłowiową „kropką na i” był urlop w górach, gdzie wchodząc na szlak moje nogi po prostu odmawiały posłuszeństwa, stawały się sztywne jak kołki, poza tym zadyszki i co chwilę zatrzymywanie się na odpoczynek. Po tym stwierdziłam, że tak dalej być nie może i coś naprawdę trzeba zrobić. Zaczęłam szukać i znalazłam zajęcia z nordic walking - na dodatek bardzo blisko domu. I tak zaczęła się moja przygoda z kijami J, która przyniosła efekt w postaci utraty 9 kilogramów oraz nabrania kondycji na przyszłe wspinaczki po górach J.

Wystarczyło klika tygodni, aby chodzenie z kijami weszło mi w krew i stało się tą przysłowiową kawą o poranku. Na ogłoszenie o zajęciach z nordic walking trafiłam w osiedlowej gazetce i tak zagłosiłam się w sobotni wrześniowy poranek o godz. 10.00 na zajęcia, które były i nadal są prowadzone ramach akcji „Chodzę Bo Lubię” przez Marzenę Skibińską. Chociaż początki były trudne, to już po pierwszych zajęciach stwierdziłam, że to jest TO. Regularne treningi całkowicie zmieniły moje życie. Niestraszne były warunki pogodowe - czy padał śnieg, czy deszcz po prostu ubierałam się w strój i wychodziłam. Gdy zbliżała się godzina treningu, to już przebierałam nogami J.

Tak jak napisałam wcześniej - chodzenie z kijami weszło mi w krew i bardzo je pokochałam.

 

Czy powinnam coś jeszcze dodawać? Chyba nie, bo te historie mówią wszystko!

Zapraszam też Ciebie do wyzwania i może do realizacji swoich planów. Nie czekaj, aż zrobi się samo, bo to niemożliwe. Zastanów się, czego chcesz i zacznij działać.

Zapraszam do udziału. W przygotowaniu również nowy projekt: zajęcia kondycyjno-odchudzające w małych grupach. Na bazie nordic walking i ruchu na świeżym powietrzu z wykorzystaniem dodatkowych akcesoriów treningowych oraz fitness. Oparte na analizie składu ciała 1 x w tygodniu, zajęciach 3 x w tygodniu, edukacji psychologicznej i żywieniowej.

Ilość miejsc ograniczona.

Zapisz się lub pisz po więcej informacji - Marzena Skibińska, e-mail: info@znordic.pl

 

Marzena Skibińska - Mistrzyni Polski Nordic Walking, Mistrzyni Techniki Nordic Walking, TRENER ROKU - nagroda i wyróżnienie za działalność trenerską nadane przez Burmistrza Miasta Świdnika w 2013 roku, nominowana w Kongresie Kobiet Lubelszczyzny w 2013 roku w kategorii BIZNES. Autorka prac badawczych: „Psychologia ciała i umysłu w oparciu o aktywność fizyczną - nordic walking”, „Determinanty i następstwa treningu nordic walking samodzielnie i z instruktorem”. Organizatorka I Ogólnopolskich Zawodów Nordic Walking o Puchar Burmistrza Świdnika 2011, zawodów w ramach Pucharu Polski w Świdniku 2012. Pomysłodawczyni, organizatorka i koordynatorka Pucharu Lubelszczyzny Nordic Walking „LUBELSKIE TEŻ CHODZI” 2012-2017, właścicielka firmy „zNORDIC”, która powstała w 2010 roku z ogromnej pasji i zamiłowania do nordic walking, w ramach projektu PUP w Świdniku BIZNES ŻYCIA. Działalność stała się nowym pomysłem na życie! Przewodnim założeniem przy jej tworzeniu było POMAGANIE INNYM. Priorytetami stały się również: nauka prawidłowej techniki nordic walking, edukowanie, doradztwo przy wyborze kijków oraz zachęcanie do aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia.

W ramach prowadzonej działalności zajmuje się:

- prowadzeniem treningów nordic walking indywidualnych i grupowych;

- sprzedażą kijków nordic walking, części zamiennych i akcesoriów dodatkowych;

- szkoleniami instruktorów i sędziów nordic walking (firma posiada aktualny wpis do Rejestru Instytucji Szkoleniowych);

- wyznaczaniem tras nordic walking;

- autorskim prowadzeniem turnusów kondycyjno-odchudzających dla ośrodków wypoczynkowych;

- prowadzeniem szkoleń i warsztatów z zakresu nordic walking, psychologii sportu i odchudzania;

- kreowaniem eventów firmowych, obozów integracyjnych, wyjazdowych dla grup i osób indywidualnych;

- organizowaniem sesji indywidualnych - budowania pewności siebie, prowadzenia i wspierania w procesie odchudzania, podnoszenia osiągnięć w sporcie, ale też w innych dziedzinach życia, orientacji na treningu mentalnym.

.

KOMENTARZE

brak komentarzy

DODAJ KOMENTARZ



kod: unas