Wakacyjny wyjazd do Włoch ze Zbawiciela

2013-08-18 21:31:35

W dniach 21-29 lipca wyjechaliśmy z naszej parafii Chrystusa Zbawiciela na wakacyjny obóz do Włoch. Na miejscu zbiórki pojawili się wszyscy wczasowicze- 38 uczestników i dwóch panów kierowców. Pożegnaliśmy się z rodzicami, wsiedliśmy do autokaru i z uśmiechami, kilka minut po godzinie dziesiątej, ruszyliśmy w podróż.

Po kilku godzinach jazdy dojechaliśmy do Częstochowy, gdzie wpierw oglądaliśmy sanktuarium a następnie uczestniczyliśmy w Apelu Jasnogórskim. Po krótkim noclegu w Domu Pielgrzyma wyruszyliśmy w dalszą drogę. W poniedziałek dotarliśmy do Wenecji. Widzieliśmy pałac Dożów, bazylikę św. Marka oraz jego plac- ten sam, na którym w okresie karnawału odbywają się bale maskowe. Nie mieliśmy niestety czasu na dalsze zwiedzanie, ponieważ musieliśmy dojechać do campingu w Asyżu, na którym mieliśmy nocleg, do godziny dwudziestej czwartej.

Trzeci dzień naszej pielgrzymki rozpoczął się bardzo wcześnie - wyszliśmy z miejsca naszego zakwaterowania, by na godzinę ósmą zdążyć na mszę przy grobie świętego Franciszka. Niestety nie udało się nam to i mszę odprawiliśmy później w innej kaplicy. Zostaliśmy także oprowadzeni po Bazylice św. Franciszka przez jednego z ojców, który był Polakiem. Resztę dnia spędziliśmy na basenie i zabawach.

Następnego dnia zwiedzaliśmy antyczny Rzym. Było wyjątkowo pięknie ale także bardzo ciepło - wybraliśmy się więc na pyszne lody i bardzo zmęczeni wróciliśmy do Asyżu z wizją jutrzejszego powrotu do „wiecznego miasta”. Czwartek przeminął nam bardzo szybko, ponieważ oglądaliśmy same ciekawe miejsca - wspaniałe Ogrody Watykańskie, Kaplice Sykstyńską, Bazylikę św. Piotra, w której modliliśmy się u grobu Jana Pawła II, oraz cały kompleks innych watykańskich budowli. Mszę świętą odprawiliśmy w kościele Świętego Ducha tuż obok granic Watykanu.

Następnego dnia pojechaliśmy do Orvieto, które słynie z cudu eucharystycznego, oraz także (ku uciesze księdza Łukasza :) ) z wysokiej klasy winiarni. Po zwiedzaniu katedry i modlitwie przy cudownych relikwiach udaliśmy się na lody i basen a później na campingu razem z wszystkimi spędzaliśmy chwile na „pogodnym wieczorku”.

Sobota minęła nam pod znakiem odpoczynku i relaksu - pojechaliśmy do Aquaparku, ponieważ zwiedzanie czegokolwiek w czterdziestu trzech stopniach Celsjusza było dla nas zbyt męczące. Wieczorem odbyły się śluby kolonijne, w które wszyscy się zaangażowali, zapakowaliśmy bagaże i rano wyjechaliśmy w podróż powrotną do domu.

Odwiedziliśmy Padwę i grób św. Antoniego oraz bardzo ciekawą salę z multimedialną opowieścią o cudach tego wielkiego Świętego. W Gdańsku zamiast pięknej pogody przywitała nas burza i deszcz :)

Magdalena Wilczewska

KOMENTARZE

brak komentarzy

DODAJ KOMENTARZ



kod: unas