Karty historii gazety U NAS

Luty 1993 roku

unas93 Gazeta U NAS po raz pierwszy ukazała się w lutym 1993 roku. Gdy powstawała, osiedle było zdecydowanie mniejsze. Mniej było mieszkańców, ulic i domów. Nie było jeszcze wiaduktu nad obwodnicą, stacji benzynowych, marketu Geant, Renku, Castoramy, Selgrosa i wielu firm. Inaczej funkcjonował osowski handel i usługi. Jednocześnie zauważalny był specyficzny charakter Osowej. Ludzie znali się i wydawać by się mogło, tworzyli zintegrowaną grupę. Wówczas to, borykając się z odnalezieniem różnych sklepów, placówek, lekarzy czy też ulic, doszliśmy do wniosku, że przydałaby się mapa osiedla. Oczywiście Osowa figurowała na planie Gdańska, ale była na odwrotnej stronie i niestety plan był nieaktualny. Wówczas to w rozmowach z mieszkańcami wyłonił się pomysł cyklicznego druku pisma, które przybliżałoby osowianom lokalizację różnych punktów, ale nie tylko. W zamyśle miało być to także pismo poruszające najważniejsze problemy mieszkańców. W tym miejscu należy przypomnieć, że wcześniej grupa młodych ludzi wydawała gazetkę o nazwie "Furtka". Był to typowo publicystyczny periodyk. Płatny, wydawany w niedużym nakładzie poruszał tematy związane z życiem w nowym otoczeniu. "Furtka" była nader ważna w integracji mieszkańców "tutejszych" z przybywającymi. Niestety z uwagi na problemy finansowe zaprzestano jej wydawania. Była to dodatkowa luka, którą można było wypełnić.
Wszystko to sprawiło, że wydaliśmy pierwszy numer.

 

Nakład pisma

Rozpoczynaliśmy od 1500 egz. Dystrybucja odbywała się tylko na terenie od obwodnicy do torów kolejowych, od Komandorskiej do Pegaza.

Dlaczego "U NAS"?

Długo zastanawialiśmy się nad nazwą. Uważaliśmy, że powinna być prosta, ciepła i integrująca. Tak powstało "U NAS". Tytuł może nie określał jednoznacznie miejsca wydawania, ale uważaliśmy wówczas, że jest najlepszy.

Pierwszy numer

unas Pierwsze kilka numerów miało tylko 4 strony. Z uwagi na pionierską inicjatywę, wielu właścicieli firm podchodziło z dużą rezerwą do propozycji reklamowania się w piśmie. Było ono wówczas miesięcznikiem. Z czasem jednak ilość stron zwiększała się. Wzrosła liczba reklamodawców, a także ilość artykułów.

W redakcji pracowała tylko jedna osoba

Począwszy od zbierania reklam, kończąc na składzie komputerowym. Bezpośredni kontakt z firmami miał bardzo wiele zalet. Przede wszystkim można było lepiej wtopić się w środowisko, poznać problemy, ciekawych ludzi.

Osowa z uwagi na położenie stwarzała wrażenie małego miasteczka. Jak zazwyczaj bywa w tego typu miejscowościach, wszyscy wiedzą o sobie wszystko. Tak było wówczas i tutaj. Idąc do sklepu, na pocztę czy do stomatologa można było dowiedzieć się np. co dzieci mają zadane w szkole lub kto buduje się obok. Jednych to irytowało, inni czuli się znakomicie. Dla wielu integracja ze środowiskiem była czymś pozytywnym. Wielu przybyło tutaj z Przymorza, Zaspy, Żabianki czy też innych dzielnic. Byli tam niezauważalną "masą". Tutaj zaistnieli. Stali się podmiotem. Do dzisiaj mieszkańcy wielu ulic tworzą bardzo zgrany kolektyw. Sadzą drzewka, wspólnie sprzątają ogrody, razem "grilują". Może ostatnio trochę się zmieniło. To z uwagi na fakt, że Osowa jest coraz większa, powstają wciąż nowe domy, ludzie giną w przysłowiowym tłumie.

Gdzie drukowane były pierwsze numery gazety?

Sześć pierwszych gazetek drukowaliśmy w ES-Grafie pana Jurka. W późniejszym okresie, przez dwa lata, "U NAS" drukowaliśmy w Pruszczu Gdańskim, zaś od 1996 roku robimy to sami.

Komputery

Pierwsze numery składaliśmy na komputerze z procesorem 486. Był tak wolny, że przy stronie z większą ilością bitmap można było wcisnąć "enter" i iść obejrzeć przysłowiową "Dynastię".

Największe "wpadki"

Porażek, niestety było wiele. Notoryczne wpadki to błędy w składzie komputerowym, opóźnienia terminu wydania, czy też naganny kolportaż. To niestety nasze grzechy powszednie, z którymi musimy sprawniej walczyć.

Źle odebrano naszą rolę w konflikcie o "giełdę". Grupa czytelników do dnia dzisiejszego zarzuca nam stronniczość. Ich zdaniem nie powinniśmy publikować wypowiedzi władz PCH. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że strona przeciwna zarzuca nam, że to właśnie my rozpętaliśmy nagonkę na PCH, co w konsekwencji doprowadziło do przesunięcia terminu realizacji o 3 lata. W całej tej sprawie staraliśmy się przyjąć rolę środka. Tak pojmujemy rolę gazety.

Sukcesy

Do sukcesów natomiast można zaliczyć rolę, jaką odegraliśmy przy powołaniu pierwszej Rady Osiedla Osowa.

Jesteśmy współorganizatorami wielu ciekawych imprez, np. Osowiada, Jesienne Spotkanie z Poezją i Muzyką czy też wybór Osowianina Roku.

Sukcesem można także nazwać turnieje piłki nożnej dla dzieci, których przez kilka lat byliśmy współorganizatorem. Turniej w czerwcu 1999 roku był największą tego typu imprezą w Trójmieście.

Redakcja, dziennikarze

unas93 Przy wydaniu gazety zaangażowanych jest do dziś wiele osób.

W minionych latach gazetę redagowali: Gabriel Jażdżewski, Jolanta Kasak, Iwona Bolt, Marta Poray-Rożańska, Przemysław Mańkowski, Bogusław Kierz, Natalia Gromow, Paulina Hosaja, Anna Żywicka, Alicja Mateja, Agata Gajewska i Marta Łuczkowska.

Współpracowali z nami: Małgorzata Sowa, Andrzej Balk, Mieczysław Czajkowski, Ewa Liguz, Bogusław Borys, Eugeniusz Gołąbek, Tadeusz Hładki i inni.

Na komputerze składali poszczególne numery: Mirosław Rekowski, Gabriel Jażdżewski, Grzegorz Kręczkowski, Adam Pawełek, Arkadiusz Mańkowski, Michał Steinka, Mariusz Słowik, Przemysław Walczak, Magdalena Śmidowicz, Radosław Wyrębiak, Arkadiusz Kubuj i Marcin Kamiński.

Korektą składu od początku zajmowała się Ewa Rekowska. Od stycznia 2006 funkcję tą przejęła Magdalena Tomkowska a następnie Alicja Mateja i Marta Łuczkowska.

Bezpośrednio drukiem gazety w firmie MER przez minione lata zajmował się i do dzisiaj to czyni Dariusz Szumlas.


Obecnie przy produkcji gazety zaangażowanych jest około 11 osób.

KOMENTARZE

Ciakawa ta historia wydawnictwa. Kiedyś redagowałem gazetkę szkolną, wyglądało to podobnie jak tu w roku 93 :) Komunikacja to podstawa wszelkiej organizacji! Życzę dalszych sukcesów.

Patryk, 2015-11-19 09:48:58


DODAJ KOMENTARZ



kod: unas