Wywóz odpadów

List do Redakcji – wywóz odpadów.

            W jubileuszowym wydaniu Waszej Gazety – 20 lecie – nr 2(451)  z 11 lutego 2013 roku przeczytałem komunikat Romana Nowaka – Rzecznika Prasowego  Wojewody Pomorskiego, który przypomina nam o wypowiedzeniu umowy na wywóz odpadów. Ostrzega nas, że o ile nie zrobimy tego do 1 lipca br. to możemy nagle znaleźć się w takiej sytuacji, że będziemy płacić podwójnie, tj. dotychczasowemu usługodawcy oraz gminie, która w myśl nowelizacji ustawy przejmie obowiązki wywozu nieczystości od każdego swojego mieszkańca, oczywiście za odpowiednią ustaloną w urzędzie gminy opłatę.

                   REKLAMA

            Komentarz, do tej czekającej nas niedalekiej przyszłości, narzuca się sam,                      a mianowicie aktualne staje się hasło „Witaj PRL –Bis” , lub „Witaj z powrotem systemie socjalistyczny”.  Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że ustawa która daje gestię wyboru firmy wywożącej śmieci dla urzędnika jest ustawą korupcjogenną, a sama procedura wyboru chociażby oparta o przetargi nic nie załatwi, o czym świadczą liczne przetargi na budowę autostrad, stadionów i innych wszelkich obiektów, gdzie inwestor wybierany urzędowo  zawsze jest swój.  Oczywiście teoria twierdzi, że przetarg powinien nam zapewnić niższe ceny, ale praktyka wskazuje, że jest odwrotnie. Moja rada jest taka- niech każdy zachowa swoje aktualne rachunki za wywóz odpadów i później je porówna z fakturami po 1 lipca br. Żegnaj wolności gospodarczej /o co walczyliśmy – wolny rynek/, gdzie wybór kontrahenta i warunki cenowe ustalaliśmy sami.

            Przecieki z gmin informują obywateli, że toczy się tam dyskusja, jak najlepiej skonstruować nową taryfę, czy w oparciu o ilość osób żyjących w danym gospodarstwie domowym, czy w oparciu o zużycie tam wody, czy w oparciu o zużycie prądu, czy od metrów kwadratowych posesji. Oczywiście dyskusja jest prowadzona nie w ten sposób aby było jak najtaniej dla obywateli, lub jak najbardziej uczciwie, ale w kierunku jak to zrobić aby ta opłata, albo raczej nowy podatek, dały gminie największe dochody. Bardzo jestem ciekawy, czy rozważane są też takie sytuacje, że są gospodarstwa, które część odpadów u siebie kompostują, a resztę, kierując się dobrą postawą obywatelską segregują i w dużej mierze oddają jako surowce wtórne. Pytanie powstaje jak takie gospodarstwa domowe zostaną potraktowane. Innym pytaniem jest kwestia co z tymi ludźmi, którzy są ubodzy, a podwyżka cen pchnie ich w dalszą biedę.

             Wydaje się, że ustawodawca wylewa tzw. „dziecko z kąpielą” bo pod pozorem poprawy porządku i czystości /np. ludzie wyrzucają śmieci do lasu/wprowadza kolejny instrument  fiskalny zupełnie niepotrzebnie. Chce tą metodą pokryć własną nieudolność  polegającą na tym, że Straż Miejska jest bardziej ukierunkowana na inne sprawy, w tym na łapanie kierowców i wlepianie im mandatów, a nie na przykład na tropienie tych którzy nieczystości wywożą do lasów.  Uważam, że większość obywateli jest uczciwych i porządnych, a w ramach tej ustawy jesteśmy dyscyplinowani, bo „władza tak uważa”, ale po co psuć to co dobrze funkcjonuje- no chyba, że można dobrze na tym zarobić. Tymczasem    w internecie jest mnóstwo komentarzy i toczy się dyskusja jak to wszystko się zakończy.